Tam, gdzie trawa jest bardziej zielona
6/122
Jill i Lisa są matkami, żonami i paniami domu. Żyją na malowniczym, spokojnym i kolorowym przedmieściu i jak wszystkie amerykańskie strażniczki ciepła domowego ogniska mają swoje problemy, kryzysy i porażki. Obie kobiety, mimo że się przyjaźnią, potajemnie nieustannie ze sobą rywalizują, próbując udowodnić drugiej, że to ich życie jest szczęśliwsze i bliższe ideału. No i super. Tyle tylko, że w tej plastikowej, absurdalnej i niepokojącej parodii podmiejskiego życia nic nie jest normalne. Matki wymieniają się niemowlętami lub wychowują skradzione z boiska futbolówki, dzieci zamieniają się w psy, a pan domu zachwala smak wody z basenu. Dla mieszkańców tego uroczego, pastelowego wariatkowa to dzień jak co dzień. Wiodą spokojne życia i cieszą się każdym dniem... no przynajmniej do chwili, gdy rodzinne problemy wymykają się spod kontroli. Skąd jednak mamy widzieć, że coś jest nie tak, skoro wszystko tu jest właściwie nie tak?