Jak zostałem samurajem
7/292
Powiedzmy sobie szczerze: pies nie jest materiałem na samuraja. Co innego kot. Kot to urodzony samuraj. Ma wrodzoną grację, szybkość i pazury ostre jak samurajski miecz. Hank jest psem i nic już tego nie zmieni, ale od szczeniaka marzy o tym, by zostać samurajem. Uparty z niego zwierzak, więc przybywa na kocią wyspę, by wbrew naturze i miauczącym drwinom pobierać nauki u legendarnego wojownika. Idzie mu całkiem nieźle, ale z pewnością nie jest jeszcze gotowy, gdy przychodzi chwila próby. Legendarny złoczyńca, największy wróg kociego rodu, przypływa na wyspę, by przegnać z niej wszystkie koty, kotki i kocięta. Tylko Hank może stawić mu czoła, ale nie zdoła zrobić tego sam. Musi przekonać kocią brać, że warto zaufać psu i stanąć łapę w łapę do walki o ukochany dom.