Rudi i Trudi są niczym stare drzewa. Czas rozkwitu ich wieloletniego związku przypadł na okres wychowywania trójki dzieci. Rytm dni w ich małżeństwie odmierzają małe rytuały. Spokój i bezpieczeństwo tego zapiętego na ostatni guzik życia mąci wiadomość o chorobie męża. Trudi postanawia nieść ciężar sama i nie informuje Rudiego o diagnozie. Odwiedziny u ich dzieci wywołuje obustronną frustrację -dzieci czują się zażenowane nagłą wizytą. Najwięcej zrozumienia i sympatii okazuje im obca osoba - Franzi - partnerka życiowa córki. Dzięki niej spełnia się dosyć nieoczekiwanie marzenie Trudi. Idą razem na spektakl tańca Butoh, którym Trudi fascynuje się od lat. W czasie wizyty w nadbałtyckim hotelu nieoczekiwanie dla Rudiego jego życie zmienia się diametralnie.

Jak wielu ludzi, Susanne zafascynowa jest ideą spisania swoich myśli i wypuszczenia ich w butelce do wody z nadzieją, że ktoś kiedyś przeczyta je i odmieni jej życie. Kobieta, za namową przyjaciółki, spisuje swoje myśli i rozterki związane z życiem i związkiem, po czym wrzuca list w butelce do wody. Nie musi długo czekać na odpowiedź bardzo ciekawego mężczyzny, który sprawi, że Susanne zmieni swoje życie...

Jan (Stephan Luca) i Anne Börner, młode małżeństwo mieszkające we Frankfurcie, ma możliwość przeprowadzki na nowoczesne osiedle szeregowych domków jednorodzinnych na obrzeżach miasta, do Grünfeld. Osiedle wydaje się szczytem marzeń i oferuje wszystko, co zapewnia wygodne życie. Znajduje się tam przedszkole, świetlica środowiskowa, supermarket, a i do wyjazdu na autostradę jest niedaleko. Niestety, wkrótce okazuje się, że życie na osiedlu wcale nie jest proste, a na mieszkańców czekają sprzeczki, frustracja i inne, niezbyt przyjemne niespodzianki.

Amelia wraca do domu w 30. rocznicę ślubu. Tymczasem jej mąż umiera na zawał serca. Do parafii przybył właśnie nowy ksiądz, który pomaga jej przetrwać ciężkie chwile. Córka Amelii, Lou, jest niezadowolona z zaangażowania duchownego, wygląda bowiem na to, że jej matka zadurzyła się kleryku. Lou jest studentką, nie radzi sobie w życiu. Zaszła w ciążę, ale jej chłopak Andy nie chce zostać ojcem. Autostopowicz Gilbert, który koczuje w altance w ogrodzie Amelii, ma na ten temat wyrobione zdanie. Ale na takie rozwiązanie Lou nie jest jeszcze gotowa.