Wielokrotnie nagradzany dramat o trudnej sztuce poznawania siebie i ryzyku podążania za pragnieniami. Gruziński Balet Narodowy. Z każdego ruchu tancerza ma emanować męska siła. Merab wierzy, że na scenie trzeba być twardym niczym żołnierz. Jednak gdy w zespole pojawia się kolorowy ptak, niejaki Irakli, konserwatywny porządek świata Meraba wali się w gruzy.

Zrealizowany w ograniczającym ekranową przestrzeń formacie 1:33 "Początek" umiejętnie wykorzystuje napięcie między tym, co w kadrze, a tym, co poza nim – i chodzi tu zarówno o ludzkie, jak i boskie interwencje. Dea Kulumbegashvili umieściła akcję swojego debiutu w odizolowanej gruzińskiej wsi. Jego bohaterkę zamyka w czterech ścianach domu, w których kobietę dodatkowo ograniczają reguły życia religijnego, co potęguje wrażenie alienacji i obcości. Jakby tego było mało, Yana jest żoną lidera tutejszej wspólnoty Świadków Jehowy, odrzucanej i prześladowanej mniejszości (choć jej członkowie stąd pochodzą).

Tina (Taki Mumladze) to nieśmiała i skryta młoda kobieta, która zagubiła się w życiu. Podejmuje trudną decyzję i ucieka z gruzińskiej prowincji, gdzie wiodła nieszczęśliwe życie u boku agresywnego męża. Wynajmuje pokój w stolicy u sympatycznej i ceniącej sobie życie towarzyskie Megi (Mariam Khundadze). To układ idealny, ponieważ akurat potrzebuje ona dodatkowych pieniędzy, aby pokryć czynsz. Nie wszystko jednak idzie po myśli dziewczyn. Tina nie ma okazji czerpać z uroków życia w stolicy i musi nauczyć się samodzielności. Wkrótce zaczyna zbliżać się do nowej współlokatorki.