Ślub moich marzeń
6/77
Młoda architektka Jaclyn Palmer przyjmuje oświadczyny swojego narzeczonego, wziętego chirurga plastycznego Petera Lorenzo. Jej partner chce by ślub odbył się już za tydzień, w Walentynki. Organizacją ceremonii zajmuje się przyszła teściowa Jaclyn, Margaret , która autokratycznie podejmuje decyzję o tym jak ma wyglądać ślub, wesele, a nawet sama panna młoda. Jaclyn przyjmuje jej decyzje z pokorą, gdy jednak po zakończonym dniu i wypowiedzianym sakramentalnym "tak" kładzie się spać, nie czuje, że był to najszczęśliwszy dzień jej życia. Los daje jej okazję, by to zmienić - gdy budzi się następnego poranka znów jest 14 luty i cała ślubna przygoda rozpoczyna się ponownie.