Pewien młody dobrze zapowiadający się rewolwerowiec - Nobody, czczący pewnego starego wyśmienitego rewolwerowca - Jacka Beauregarda, postanawia z nim konkurować. Jednakże Jack marzy tylko o emeryturze ...

Philipp Wermeer (Alberto Dentice) zostaje wrobiony w morderstwo popularnej postaci w światku politycznym, znanej jako Patriarcha. Synowie zabitego poprzysięgają zemstę i wszczynają pościg za głównym bohaterem. Do poszukiwań Philippa przyłącza się również były szeryf Clayton (Lee Van Cleef), z tylko sobie znanych powodów. Po serii pojedynków, strzelanin i wybuchów, wszyscy bohaterowi trafiają do Jefferson, miasteczka gdzie zginął Patriarcha. Tam właśnie rozstrzygną się ich losy

Marc (Alain Delon) jest playboyem uciekającym przed płatnymi zabójcami, dybiącymi na niego z powodu niefortunnego romansu z bogatą Amerykanką. Bohater ukrywa się w kościele w Nicei, gdzie spotyka piękną i bogatą wdowę Barbarę (Lola Albright) oraz jej młodziutką, naiwną kuzynkę Melindę (Jane Fonda). Damy ratują Marca z opresji i zabierają go do swojego zamku. Ma tam pracować jako szofer. Bohater może pogratulować sobie fartu. Ale czy na pewno? Wkrótce Marc jest już w sidłach nowej miłosnej afery. Konsekwentnie uwodzi go Barbara, a równocześnie staje się obiektem westchnień Melindy. Aby nie dopuścić do kolejnej katastrofy, Marc decyduje się wyjechać cichcem do Paryża, co jednak obu paniom jest niezbyt na rękę. W końcu odurzony słońcem, winem i gęstą atmosferą panującą na zamku traci głowę i wbrew swym pierwotnym zamiarom zostaje. Okazuje się, że to dopiero początek serii dziwnych zdarzeń, których Marc stanie się głównym, choć mimowolnym bohaterem.

Na południu Francji młoda kobieta zostaje zgwałcona przez zamaskowanego napastnika. Pułkownik armii amerykańskiej we Francji, zajmuje się odnalezieniem napastnika, który jest maniakiem seksualnym.