Amalia śpiewa w prowincjonalnym chórze. Podobnie jak jej koleżanki zadaje sobie pytania dotyczące wiary i religii. Gdy do hotelu, w którym mieszka razem z matką, przyjeżdża na konferencję doktor Jano, dziewczyna przekonana jest, iż ma do spełnienia misję uratować tego człowieka przed grzechem. Sprawa jest jednak skomplikowana. Mężczyzna uwodzi jej matkę, ale jednocześnie utrzymuje dość niepokojący związek z nią samą.

Verónica (María Onetto) wracając do domu potrąca coś samochodem. Nie wie czy było to jakieś zwierzę czy może dziecko. Odjeżdża z miejsca zdarzenia. Gnębią ją jednak wyrzuty sumienia. Wciąż sprawdza czy w wiadomościach nie podają informacji o jakichś wypadkach w okolicy. W końcu dokonuje strasznego odkrycia.

Akcja toczy się w pewnym miejscu pośród bagien północno-zachodniej Argentyny. "La Mandragora" to jedyne ranczo w okolicy. Właśnie tu Mecha spędza tropikalne lato. Mecha ma około pięćdziesiątki, czworo dzieci i męża, który farbuje sobie włosy. Nie stanowi to dla niej problemu, zwłaszcza po paru drinkach. W pobliżu mieszka Tali, jej kuzynka. Ona też ma czwórkę dzieci i męża, kochającego dom i polowania. Dwa nieszczęśliwe wypadki sprawią, że obie rodziny spotkają się na ranczu...